
Co jest najważniejsze w każdym przedsiębiorstwie? Produkcja, medycyna, gazownictwo, energetyka, transport i logistyka oraz wiele innych – w każdej z tych branży istnieje potrzeba obniżania kosztów. Może w tym pomóc proaktywne zapobieganie awariom i przestojom, ale niektórych sytuacji i incydentów nie da się przewidzieć. Powstaje jednak pytanie – czy na pewno nie jesteśmy w stanie ich uniknąć?
Na początek, garść statystyk. Poniżej prezentujemy wyniki badań przeprowadzonych przez Vansona Bourne z GE Digital: „After The Fall: Cost, Causes and Consequences of Unplanned Downtime”
firm doświadczyło nieplanowanej awarii w ciągu ostatnich 3 lat
nie posiada danych o stanie technicznym posiadanego sprzętu.
średni koszt godziny nieplanowej awarii oraz przestoju produkcji
to średni koszt całego zdarzenia przy przeciętnej 4-godzinnej awarii
Te liczby robią wrażenie, prawda? Sprawdźmy, jakie sposoby stosuje się w celu uniknięcia strat na tak dużą skalę.
Czy można tego uniknąć?
Wyróżniamy trzy główne sposoby utrzymania i konserwacji systemów:
Utrzymanie reaktywne: serwisowanie następuje dopiero w momencie wystąpienia awarii. Wiąże się to z przyjęciem ryzyka i wykonywanie doraźnych napraw w razie konieczności. Ta forma oznacza także duże narażenie na awarie i ich długofalowe konsekwencje.
Utrzymanie planowane: serwisowanie następuje w stałych, ustalonych interwałach czasowych. Wadą tej metody jest fakt, że nie bierze się pod uwagę aktualnego, faktycznego stanu technicznego, oraz tego, że awaria może wystąpić pomiędzy planowanym przeglądem.
Utrzymanie predykcyjne: polega na przewidywaniu zdarzeń mogących powodować awarię i dokonywaniu serwisowania zanim nastąpi incydent. Jeśli jest ona przeprowadzona skutecznie, pozwala znacznie zminimalizować zagrożenie awarią. Jest to zdecydowanie najskuteczniejsza metoda, pozwalająca na uniknięcie dodatkowych kosztów związanych z naprawami.
Implementacja odpowiedniego modelu predykcyjnego to niełatwe zadanie. W dalszej części artykułu pokażemy, jak wygląda ten proces i na co warto zwrócić uwagę.
Jeśli nie chcesz przegapić tego oraz innych naszych artykułów, obserwuj nas na Linkedin. Warto też zapisać się do Globemowego newslettera – będziesz wtedy zawsze na bieżąco!